piątek, 24 stycznia 2014

Rozdział 9 Lot i niespodzianka :)

O-Co ? Razem ? To wspaniale ! 
W-No wiem!!! Aaaa, co chciałaś mi powiedzieć ? O-Bo lekarz mówi, że można już przyjść po wypis. W-Dwa w jednym.-Uśmiechnęłam się do Oli i Zayn'a i zaczęłam się głośno śmiać razem z Oli. 
Z-Z czego się tak śmiejecie ?-Zayn nas nie rozumiał bo mówiłyśmy po polsku. 
O-Bo Wera powiedziała, że dwa w jednym.
 Z-A czemu ? 
O-Bo można już iść po wypis. 
Z-Nadal nie rozumiem. 
W-Oli chodzi o to, że mam dwa szczęścia za jednym zamachem-powiedziałam i musnęłam lekko usta Zayn'a. Nagle do sali wszedł wuja z....wypisem ? 
Wu-No to chodźcie. Mam wypis. 
W-Ty wujku ? Przecież ty polskiego nie znasz. 
Wu-Zaraz tam 'nie znasz'. Dogadać się umiem. 
Z-No dobra to lecimy! 
W-Ok. Oli pomożesz ? 
Z-Przecież ja ci mogę pomóc. 
W-Tak. Ale po 1 mam ważną sprawę do OLI a po 2, ona pomoże mi się przebrać. 
Z-No dobra . 

20 min. później .W domu Wery i Oli. 


  Weszliśmy do domu, a ja zaraz pobiegłam do salonu na moją ulubioną kanapę. I dopiero gdy chciałam się na nią rzucić, to zobaczyłam, że jej nie ma xDD Zaczęłam się tak głośno śmiać, że inni gdy weszli do salonu się na mnie bardzo dziwnie patrzyli. 

O-Kanapa ? 
W-No. W tym momencie Oli zaczęła śmiać się razem ze mną. W końcu bo jakiś 10 min wtajemniczyliśmy mojego wuja i Zayn'a. Nie wiem czemu ale zawsze mi i Oli odbija z byle jakich powodów. 
W-To co, ja idę się pakować. 
O-Nie musisz. Zayn cię spakował. 
Z-Co ? Ja to miałem powiedzieć. FOCH na 5 min. W-Oj, nie gniewaj się już. Po prostu dziewczyny są szybsze. 
Z-Co ? Niech no ja cię złapie. Perspektywa Oli. Zayn i Wera gonili się z jakąś godzinę. Albo i nawet dwie. W tym czasie ja i wujek Wery, sprawdzaliśmy, czy aby na pewno wszystko spakowaliśmy. Okazało się, że tak. Taksówka przyjechała o 20:00. Wszyscy zabraliśmy walizki i razem z nimi "wpakowaliśmy" się do samochodu. Zayn ukradkiem też wziął swoje trzy torby. Nie wiem czy Wera jest taka ślepa, że tego nie zauważyła, czy tylko udaje. Na lotnisko dojechaliśy po godzince. Straszne korki. 

Z perspektywy Zayn'a.


Szedłem tak cały czas za nimi. Gdy nadszedł czas "pożegnania", Wera zbliżyła się do mnie i powiedziała na ucho.

W-Ciesze się, że lecisz z nami.
Z-Co ? Zkąd wiedziałaś ?
W-Ty myślałeś, że ja jestem aż taka głupia, że nie zauważyłam twoich walizek ?
Z-No...
W-Co ?!
Z-No tak jakoś wyszło. Gniewasz się ?
W-Nie. Ale nie siedzisz koło mnie w samolocie. Siedzisz z moim wujem.
Z-Co ? No nie. Przepraszam, że tak myślałem.
W-Trzeba było o tym myśleć zanim to powiedziałeś.
O-Daj sobie spokój Zayn. Ona nie odpuści.
Wu-Oli ma racje. Wera nie odpuści.
Z-Ugh. Po co ja to mówiłem ?-szepnąłem sam do siebie. 
 Przeszliśmy wszyscy przez odprawę i wsiedliśmy na pokład samolotu. Wera usiadła z Oli, a ja musiałem z jej wujem. Lubiłem gościa, ale wolałem siedzieć z moją dziewczyną.

Z perspektywy Wery.


Siedziałam z Oli. Gadałyśmy przez 2 godziny. W końcu wylądowaliśmy. Ja, Oli i wujek podeszliśmy do mojej cioci. A Zayn, wlekł się za na nami. Przedstawiłam go mojemu kuzynostwu, a Niall'owi od razu przypadł do gustu. (Czytaj: Kandydat na kumpla).

W-Ciociu, a gdzie jest Liam ?
C-U Danielle. (Wiem, że Liam aktualnie chodzi z Sophie ale ja za nią nie przepadam. Wole Lanielle.)
W-Aha.-Podeszłam do Niall'a i się z nim przywitałam. Kuzyn wziął mnie na ręce i obrócił kilka razy wokół własnej osi.
N-Jak ja się za tobą stęskniłem!
W-Ja za tobą też! 
N-A ten chłopak to kto?
W-Niall poznaj Zayn'a. Mojego chłopaka.
Z-Miło mi.
N-Nie skrzywdź jej. Będziesz miał wtedy ze mną do czynienia.-Niall wiedział co gada. W końcu Zayn przy nim wygląda na patyczaka. 
Z-Spoko. Nie będziesz musiał używać pięści.
N-Uwierz mi nie chciałbyś.
O-Niall!-Dziewczyna dopiero teraz zauważyła chłopaka, bo wcześniej rozmawiała z moim wujostwem.
N-Oliwia!-Dziewczyna wskoczyła na Niall'a tak samo jak ja i mocno do niego się przytuliła. Jednak nie myślcie sobie, że to są jakieś większe uczucia niż przyjaźń. Niall ma dziewczynę :P
C-To co, jedziemy dzieciaki ?
W-Jasne.-Pożegnałam się z Zayn'em. On pojechał do swoich rodziców a ja z wujkami. xdd. 


____~~____~~____~~____~~____~~____~~


Hejj :P Sorka, ze tak długo czekaliście, ale jest mało komentarzy i nie wiem czy ktoś to wgl czyta :c Jak będzie co najmniej 5 komentarzy, następny rozdział pojawi się niebawem. Tylko muszę wiedzieć co sądzicie o moim opowiadaniu. A komentarze w tym bardo pomagają. Piszcie swoje opinie i propozycje co by zmienić. <3 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz