Z perspektywy Wery
Po rozmowie z Oli poszłysmy każda do swojego pokoju. Weszłam i żuciłam się na moje łóżko. Włożyłam słuchawki do uszu i zaczęłam słuchać mojej playlisty. Minęło jakieś dziesięć minut a usłyszałam jak ktoś puka do drzwi. Sczerze? Nie miałam ochoty teraz z nikim rozmawiać, bo leciała moja ulubiona piosenka! No ale jak mus to mus. Pomyślałam. Wyjełam słuchawki z uszu i poszłam otworzyć drzwi. Ku mojemu zdziwieniu w drzwiach stał Zayn. Nie wiedziałam o co mu mogo chodzić.
-Hej, nie przeszkadzam?-spytał troche poważnym głosem
-Nie, wejdź.-odpowiedziałam na jedno krótkie pytanie. Ruchem ręki zaprosiłam Go do siebie i wskazałam moje łóżko żeby na nim spoczął.-To o co chodzi?-spytałam
-Bo wiesz....-przeciągnął troche jak by bał się czegoś powiedzieć.
-Powiesz czy nie?
-Podoba mi się taka jedna dziewczyna ze szkoły i chciałbym jej to pokazać, że nie jest mi obojętna-Zayn wykrztusił to w końcy z siebie, a mie jak by serce staneło. Poczułam ból jakiego nigdy nikt mi nie był w stanie zrobić. Przez pewien czas nie byłam w stanie nic wydusić.
-To wspaniale.-powiedziałam bez entuzjazmu-A co ja mam z tym wspólnego?-zapytałam
-Bo, chciałem Cię poprosić o rade. Bo wiesz Ty jesteś dziewczyną i tak pomyslałem, że mi pomorzesz-powiedział a mnie zamurowało. Ja, ja mam komuś pomuc w sprawach sercowych? Jeżeli mysli, że mu pomoge to się ostro przeliczył. Przecież to, że miałam chłopaka i to nie jednego, nie znaczy, że będe robić za wróżke od spraw sercowych. Prawda? W końcu pokarze mu moje prawdziwe JA. Powiedziałam sobie w myślach
-Słuchaj. Może to jest dla Ciebie ważne, ale ja Ci nie pomoge. Nie...poprostu nie i tyle. Jak chcesz pomocy to idź do Oli. Ona na pewno Ci pomoże.-powiedziała a ten wstał z miną pełną smutku i oczyma jak smutny kotek bez dachu nad głową.
Z perspektywy Zayn'a
Nie sądziłem, zę Wera jest taka cięta. Może to prawdziwa ona, a wcześniej zgrywała aniołka? Nie wiem. Za to wiem,że musze się postarać żeby zdobyć zayfanie do tej dziewczyny. Zresztą nie tylko zaufanie. Rozmyślając na tym cały czas, doszedłem do drzwi Oli. Zapukałem i już po chwili w drzwiach znalazła się uśmiechnięta dziewczyna.
-yyyy.....Zayn? Co ty tu robisz?-zapytała się mnie
-Przyszedłem prosić Cię o rade, bo Wera jakoś nie za bardzo chce mi pomuc.-powiedziałem. Dziewczyna chyba zauważywa smutek w moim głosie. Wpuściła mnie do środka i zaczęła "przesłuchanie".
-To o co chodzi?-zapytała z przejęciem w głosie
-Bo podoba mi się taka jedna dziewczyna z waszej szkoły ale nie wiem jak mam jej pokazać, że mi na niej zależy.-wydusiłem to z siebie, chodź przyszło mi to z trudem.
Dziewczyna spojrzała się na mnie z przejęciem w oczach, a jednocześnie z żalem.
-Bo słchaj Zayn.-wydukała po chwili z siebie.-Wera jest cięta na sprawy sercowe i to nawet bardzo.-powiedziała. Po chwili namysłu to Ja zadałem Jej pytanie.
-Ale czemu? Jeżeli można spytać?-powiedziałem. Dziewczyna chwile pomyślała i w końcu odpowiedziała.
-Bo Wera jak była mała, miała straszne dzieciństwo. Jej ojca całe dzie nie było w domu bo niby pracował, a tak naprawde siedział w barze i pił, grając przy tym w maszyny. Matka Wery miała ją wtedy pod opieką, ale też piła. Wera czasami przychodziła do mnie do domu i się mnie pytała czy może zjeść obiad, bo u niej w domu nic do jedzenia nie było.-Oli powiedziała mi coś, czego w ogóle się nie spodziewałem.-Dlatego Wera nie lubi rozmawaiać na temat "spraw" miłosnych.
-Wow.....nie wiem co o tym myśleć. Nawet nie wiem co mam powiedzieć. Jestem w totalnym szoku. To może ja pujde ją przeprosić.....-powiedziałem i szybko wybiegłem z pokoju Oli. Zatrzymałem się przed drzwiami Wery , i zacząłem pukać. Po chwili mocnego uderzania pięśćmi o framuge drzwi oraz je same, usłyszałem prawie bezgłośne "prosze*. Wszedłem do Jej pokoju bez dalszego namysłu. Podszedłem do Wery i mocno ją przytuliłem, mówiąc jej ciche "przepraszam". Dziewczyna lekko się wzdrgnęła słysząc mój szept. Po chwili patrzyła się mi prosto w oczy i oparła swoją głowe na mojej klatce piersiowej.
-Nie musisz mnie przepraszać. Mogę się założyć, że Oli Ci opowiedziała moją nieciekawą historie z życia.-powiedziała i prubowała wydusić z siebie lekki uśmiech, ale zamiast tego pojawiło się tylko więcej łez na jej policzkach. Przyciągnąłem dziewczyne bliżej i mocno ją obiołem. Dziewczyna spojrzała ponownie w moje oczy i powiedziała
-Dziękuje Ci. Dziękuje, że mjie nie odrzuciłeś-powiedziaLa i teraz mi zbierało się na płacz.
-Nie musisz mi dziękować. Za miłość nie trzeba dziękować.-po wypowiedzianych prze ze mnie słowach, chwyciłem Jej podbrudek w swoje ręce i musnąłem lekko jej usta. Dziewczyna bez żadnych sprzeciwień odwzajemniała moje pocałunki. Całowaliśmy się dość długo. Puki nie usłyszeliśmy pukania do drzwi. Wera wstała i poszła otworzyć drzwi, do których prawdopodobnie dobijała się Oli. Moje przypuszczenia się zgadzały. W drzwiach stała Oli. Troche chyba bała się reakcji Wery na to, że wygadała Jej tajemnicę. Ale ku zdziwieniu Wera rzuciła się na ramiona Oli i z całej siły ją przytuliła. Oli tak samo jak Ja zdziwiła się nagłą zmianą charakteru Wery.
Z perspektywy Wery
Gdy zobaczyłam, że do drzwi dobijała się moja najlepsza przyjaciółka, szybko rzuciłam się Jej na ramiona. Widać było, że jak i dziewczyna tak i Zayn, byli zdziwieni moją nagłą zmianą charakteru. Gdy w końcu puściłam moją przyjaciółke z uścisku moich rąk powiedziałam jej pół szeptem "dziękuje". Dziewczyna uśmiechnęła się lekko i zaczęła mówić:
-Dobra, tak długo tu byliście, że zdążyłam obiad ugotować. Dzisiaj jest zupa.- powiedziała dziewczyna i wyszła z pokoju.
-Wiesz mam do Ciebie jedno pytanie.-powiedział Zayn
-No to pytaj-oznajmiłam z lekkim uśmiechcrm na twarzy.
-No bo wiesz......wiem,że znamy się któtko ale Ja czuje do Ciebie coś więcej......
~~~~~1~~~~~~1~~~~~~~~1~~~~~~~1~~~~~1~~~~~~1~~~~1~~~~1~~~~~~1
Przepraszam was za czcionke, ale niestety musiałam dodać ten rozdział z telefonu bo mam awarie komputera:( Jutro powinno być zrobione, ale nic nie obiecuje. Przepraszam za jakie kolwiek błędy.
CZYTASZ=KOMENTUJESZ!
Jeszcze raz bardzo przepraszam za czcionke :( Rozdział mnie zadawala. :* Jeszcze raz zapraszam do komentowania :)
10 KOM. NASTĘPNY ROZDZIAŁ :):):):):):):)/ Mrs. Food °»°
♥ ♥ ♥
Super rozdział. Czekam na NN. A czcionką się nie przejmuj, też nie raz miałam problemy z kompem i pisałam z tel :**
OdpowiedzUsuńRozdział genialny czekamy na nexta oczywiście
OdpowiedzUsuńrozdział super ekstra i w ogóle czekamy na next
OdpowiedzUsuńnie przejmuj się czcionką ;D rozdziały genialne, wszyscy czekamy na następny ;D <3 ;3
OdpowiedzUsuńsuper rozdział i neeeeext
OdpowiedzUsuńrozdział genialny nie przejmuj się czcionką i neext
OdpowiedzUsuńWera niezły rozdział wszystcy czekają na następny :-D
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział . I czcionka też ok . ;** .
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział ... ^^ <3
OdpowiedzUsuńPoptostu ... ... ... KOCHAM!!!
Czekam na nn .. ... .. ... .. ... ^^ ^^ ^^ <3 <3 :-P <3
Neeeext rozdział suuper
OdpowiedzUsuńNeeeext rozdział suuper
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńSerio, talent jak nic!
~ Mrs.Horan xx