Ranek z perspektywy Zayn'a
Wstałem o 6.00 by móc przygotować sie do szkoły i ułożyć włosy. Co jak co, ale moje włosy zawsze musiały być idealne. Szczerze? Nawet nie wiem czemu przejmuje się moim wyglądem. Może chce żeby dziewczyny mnie zauważały? Sam nie wiem. Jak narazie natrafiałem na same idiotki, albo takie które leciały na mnie ze względu moich znajomości. A czemu znajomości? Bo moja mama ma kuzyna Jackob'a, a on prowadzi bardzo sławny program radiowy. Ostatnio moja "ex", przyznała się mi, że poprostu chciała wystąpić w programie mojego wujka. Załamałem sie bo to była moja pierwsza prawdziwa miłość. Jasne, miałem przed nią pare dziewczyn, ale żadnej nie kochałem tak mocno jak ją. A Alice wykorzystała mnie. Dobra koniec rozczulania się nad sobą. Powiedziałem sobie w myślach. Przecież to było dwa lata temu, a ja przyżekłem sobie, że o niej zapomne. Ale jak widać ciężko. Znowy ta myś kżątała się po mojej głowie. Zaraz, zaraz. Przecież jej tu niema! Krzyknąłem sobie w myślach. Czyli.......trzeba się postarać, zapomnieć o niej i......iść na podryw. Albo tylko potańczyć? Nie! Jednak nie, ide jutro na podryw. Pomyślałem i wyobrażałem sobie jutrzejszy dzień. Po chwili usłyszałem, że ktoś puka. Podszedłem do drzwi i ujrzałem w nich Oliwie. Uśmiechniętą i radosną. Jednak ja miałem nadzieje, że to Weronika.
-Hej, Zayn. Zaraz spuźnimy się do szkoły.-powiedziała a ja się zdziwiłem. Przecież przed chwilą była 6.00.
-Co?-zapytałem-Przecież przed chwilą była dopiero 6.00.-powiedziałem a dziewczyna zaczęła się śmiać. Nie wiedziałem o co jej chodzi. Więc spytałem.
-Co? O co Ci chodzi?-zapytałem z przerażeniem w oczach.-przecież.......co?!-z niedowieżeniem patrzyłem na dziewczyne, która już się troche uspokoiła i powiedziała.
-Nie przestawiłeś zegarka.-powiedziała.
-No tak! Zapomniałem przecież wy macie inną strefe czasową.-wydukałem z siebie i palnąłem sobie w głowe.
-No to dalej, szykuj się!-powiedziała Oliwia
-Ok!-odrzekłem
-Czekamy z Weroniką na dole!-krzyknęła, bo była w połowie drogi do salonu. Zamknąłem drzwi i zacząłem się ubierać. Po 5 minutach zszedłem na dół. Dziewczyny tak jak mówiła Oli czekały na mnie na dole.
-O! Nareszcie!-krzyknęła Oli
-No.-powiedziałem bez entuzjastycznie.
Z perspektywy Weroniki
Siedziałam sobie z Oli na kanapie w salonie, gdy nagle wszedł Zayn.
-O! Nareszcie!-krzyknęła Oli
-No.-Zayn powiedział bez entuzjazmu. Wyszliśmy wszyscy razem z domu. Oli zamknęła za nami drzwi i powolnym krokiem szliśmy całą naszą "bandą" do szkoły.
Po 10 minutach doszliśmy. W końcu! PomyślaLam.
-No, jesteśmy.-powiedziała Oli. Ja się dziś nie odzywałam do nikogo.
5 godzin później. Z perspektywy Oli
Nareszcie mogliśmy udać się do domu na odpoczynek. Weronika się dziś w ogóle nie odzywała na lekcjach. To bardzo dziwne, zazwyczaj Wera robiła za klasową "gadułe", może i nawet szkolną. Dzisiejszy dzień był dość roztargniony. Z tego powodu, że Zayn jest Anglikiem, wszyscy się go wypytywali jak jest w Bradford. Pani Patinson nawijała pół lekcji o stronach z których pochodzi Zayn. To mnie akurat cieszyło bo nie musiałam śpiewac! Lubiłam to, ale czasami mnie męczyło ciągłe "zdzieranie" gardła. Cały czas tylko ćwiczenia strun głosowych. Powoli mnie to zaczynało denerwować. Z moich rozmyśleń wyrwał mnie Zayn.
-Ej, Oli. Czemu Wera nie odzywała się przez cały dzisiejszy dzień?-sama nie wiedziałam więc jak miałam mu odpowiedzieć?
-Sama nie wiem Zayn. Może ma gorszy dzień i poprostu nie chce z nikim gadać?-oznajmiłam mojemu przyjacielowi. Wiem,że znamy się krótko bo zaledwie dwa dni, ale nazywam go ''moim przyjacielem''.
-Może masz racje.-powiedział i zanim się obejrzałam staliśmy już koło naszego domu. Odkluczyłam drzwi i weszłam jako pierwsza. Za mną wszedł Zayn a na samym końcu Wera. Poszłam do pokoju i zaniosłam torbe. Przebrałam się w luźniejsze ciuczy i skoczyłam do kuchni, zrobić obiad. Nie wiem czemu, ale ja zawsze robiłam obiady, a Wera sprzątała. Śpiewając przy tym. Weszłam do kuchni i zobaczyłam Wero jak siedziała przy stole. Podeszłam i zaczęłam rozmowę.
-Ej, Wera.-spojrzała się na mnie odrywając twarz od swojego telefonu.-Czemu dzisiaj milczysz cały dzień?-zapytałam się przyjaciółki i po chwili dodałam-To do ciebie nie podobne.-powiedziałam troszeczke głośniej.
-Powiem ci, ale......będziemy rozmawiać po polsku, ok?-spytała się mnie. Szczerze, zdziwiłam się, że chce rozmawiać po polsku. Wstydzi się Zayn'a?
-No dobra.-odpowiedziałam z zaciekawieniem w oczach-Niech ci będzie.-dziewczyna ucieszyła się i opowiedziała mi całą historie. Okazało się, że Zayn się jej spodobał, a ona myślała, że ja i on czujemy do siebie sympatie.
-Aha, czyli, że nie odzywałaś się bo się bałaś?-zadałam kolejne pytanie z rzędu. Widać, że Wera była już trochę zirytowana.
-Tak, Nie, to znaczy.....sama nie wiem. Poprostu........nie wiem czego się bałam.-powiedziała-Możemy już o tym nie rozmawiać?-spytała się mnie z poważną miną.
-No dobra.-dziewczyna od razu się rozpromieniła i poszłyśmy na góre. Każda do swojego pokoju. Jednak obiad będzie troche później. Pomyślałam. Było dopiero po piętnastej, więc puściłam sobie muzyke przez słuchawki i nie wiem kiedy oddałam się w objęcia Morfeusza.
------------------------------------------------------------------
No hejka! :) Rozdział nie jest zbyt długi, ale to tylko, że nie ma zbyt dużo komentarzy. Rozdział nie zadowala samej siebie, ale mam nadzieje, że wam się spodoba.
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Bardzo was prosze o komentarze i opinie. To dla mnie bardzo ważne! :***
Super!!! Czekam na NEXT'A ♥ ♥ Życze dużo weny, wiem że sie przydaje sama pisze bloga:)
OdpowiedzUsuńBłagam dodawaj kolejne części piszesz niesamowicie... Ja potrzebuje nst cz. I zrozum innym też się nie chce komentowac ;) Ja nie komentuje, z czystego lenistwa.. ale widzedz, że to czytam i mówie Kocham cię ;*
OdpowiedzUsuńCiekawe to jest. :) Czekam na kolejny rozdział . :*
OdpowiedzUsuńMasz talent! Naprawdę ciesze się że piszesz, to jest świetne. Ale czekam na następny rozdział/Polish Tomatoes
OdpowiedzUsuńWidzę, że masz świetny pomysł na tego bloga. Mam do ciebie jedną prośbę powiększ litery. Czekam na następny rozdział i zapraszam do mnie proszę skomentuj . http://one-second-one-love.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPowiększ trochę czcionkę bo jak na to patrzę to nawet nie chcę czytać bo było by dosyć ciężko :) A tak pozatym to fajny blog :D
OdpowiedzUsuńNastępne rozdziały będą już miały większą czcionke :-)
UsuńSuper *.*
OdpowiedzUsuń~ Mrs.Horan xx